Oto i ona, trochę taka inna niż tradycyjne kartki ślubne, ale myślę, że źle nie wyszło.
Niedługo i ja stanę na ślubnym kobiercu. Z przyszłym małżem tworzyliśmy albumy ślubne dla rodziców na podziękowanie. Już skończone czekają na sesję zdjęciową, po sobocie się nimi pochwalę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz