sobota, 10 sierpnia 2013

Stan faktyczny

Zdjęcia z brzuszkiem to świetna pamiątka. Robione w kawiarni rodzinnej Konik na biegunach prowadzonej prze bossanove, wykonanie fotorodzinka.
A rozwiązanie już niebawem

czwartek, 25 lipca 2013

Nic nie robienie

Zbieram siły i wypoczywam na zapas. Relaksuję się przy dobrej książce i ulubionych owocach.
W międzyczasie powstała karteczka.

wtorek, 25 czerwca 2013

Powroty

Jestem i mam się dobrze, a raczej mamy. To, że się nie odzywam nie oznacza, że zniknęłam. Zrobiłam sobie krótka przerwę, ale postaram się bywać już w miarę regularnie. Mam trochę zaległości do pokazania, będę się chwalić w miarę sukcesywnie. Kartka na 30 urodziny dla szwagierki.
oraz słodkości, które zawitały na urodzinowym przyjęciu.
Na razie wystarczy, nie chcę was zamęczyć . Odezwę się niebawem. P.S. Lubię te jego wywrotki.

środa, 1 maja 2013

Roczniak

Jakiś czas temu zrobiony, ale niedawno wpad przed obiektyw. Zdjęć niestety na wszystkie miesiące nie mam, ale coś się wymyśli. Zerknijcie sobie, na moje papierowe poczynania.

sobota, 27 kwietnia 2013

Miłość dodaje skrzydeł...

Nie było mnie tu szmat czasu. Mam parę rzeczy do pokazania. Na pierwszy ogień pójdzie albumik, zrobiony u Bossanovy na warsztatach w jej kawiarni Konik na biegunach. Album jest jednym z moich ulubionych, które zrobiłam. Zapraszam do oglądania. Na razie to byłoby na tyle. Pozdrawiam wiosennie

środa, 27 lutego 2013

sprostowanie- 1+1=4

Okazało się, że noszę pod sercem podwojne szczęście. Cieszę się, bardzo się cieszę bo mało kto ma takie szczęście. Euforia, radość miesza się z lękiem, obawą- jak sobie poradzę? Mam przy sobie wspaniałego męża, na którego zawsze mogę polegać i wiem, że RAZEM DAMY RADĘ.

sobota, 16 lutego 2013

2+1=3, przewrotna karteczka i książka

Muszę się podzielić radością moją. Najpierw byliśmy my. I to było piękne. Potem stało się Nowe. Najpierw było nie większe od kryształka soli, potem urosło do rozmiarów ziarenka ryżu.Nowe jest wielkości fasolki. Śmiało mogę powiedzieć- JESTEM SZCZĘŚLIWA. Mam do pokazania przewrotną karteczkę dla koleżanki z pracy. Polecam Wam książkę Romy Ligockiej "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku". Książka opowiada o walce o przetrwanie i pogon za odrobiną bezpieczeństwa, tam gdzie bezpieczenstwo nie istniało małej Żydówki. Następnie wyczerpujący pojedynek z samą sobą już jako dorosłą osobą, ze swoją psychiką, przeciwnościami losu, nieodpowiednimi ludźmi i wspomnieniami powracającymi w snach i symbolach, często pdoprowadzające do skraju wytrzymałości. I wreszcie odnalezienie swej tożsamości w klatkach filmu, w tej zastraszonej dziewczynce w tytułowym, czerwonym płaszczyku i przełamanie wszystkich swoich lęków i obaw. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, których interesuje tematyka wojny i jej wpływu na społeczeństwo.

sobota, 26 stycznia 2013

piątkowo-sobotni relaks i karteczka

Kiedy za oknem biało i zimno, kiedy mróz szczypie nas w nos i skutecznie skłania do pozostania w domu a do tego grypa daje o sobie znać, potrzebujemy czegoś, co poprawi nam humor. Najlepiej wychodzi mi zanurzanie się w litery poskładane w książkową całość. Tymczasowa- Małgorzaty Hayles- podobała mi się. To powieść o przewartościowaniu swojego życia i zbudowaniu go ponownie od początku oraz o tym, że oprócz rodziny, pracy mamy własne pasje,zainteresowania. Zdecydowanie polecam.
Jest na świecie kilika przyjemnosci. Wśród nich prym wiedzie słodkie. A u Was?
Mam jeszcze do pokazania kartkę, która powędrowała do bardzo sympatycznej, dawno niewidzianej osoby. Pozdrawiam Cię Magdo.

sobota, 19 stycznia 2013

na zamówienie

Czapka zrobiona w 2 godziny dla koleżanki. Kasia zamówiła sobie czapkę krasnala to i dostała. W pracy czapa zrobiła furrorę. Włóczka nie wiem jaka, bo kupiona w sklepie z odzieżą używaną 2 motki za 4 zł- to sie nazywa interes.

środa, 2 stycznia 2013

W Nowy Rok bez postanowień

Żadnych postanowień, to dobre postanowienie. 
Miniony rok należał do udanych, więc może i ten okaże się dobry.
Tego sobie i Wam życzę.