piątek, 24 lutego 2012

Grzechem byłoby się nie pochwalić. Dostałam je od Werski z babskigo forum. Jolu ten biały jest prześliczny. Jeszcze nie wiem co się w nim będzie mieścić, ale wiem, że będzie leżał na widoku.
Mowa tu o koszyczkach plecionych modną do tej pory papierową wikliną. Małż myślał, że kupione:)



 Małż podarował mi wiosnę w doniczce, ciekawe jak długo się utrzyma- wogóle nie mam ręki do kwiatów. Wydaje mi się, że nawet kaktusy zbyt długo by nie przetrwały.
 Pozostając w temacie wiosny. Po czym poznać, że już do nas się zbliża?
Wystarczy posłuchać przypadkowe dzielogi autobusowe dziewczyn: że przytyły, że boczki po zimie, że karnet na siłownię kupiły. Heh.
Wogóle tego nie rozumiem.



1 komentarz:

  1. Wspaniałe prezenty dostałaś! uwielbiam koszyczki wszelkiego rodzaju. A i wiosna śliczna:)

    OdpowiedzUsuń