niedziela, 20 maja 2012

Spacerowo, jedzeniowo i wymiankowo

Takie dni jak dzisiaj, choć zbyt szybko mijają, grzeją serce na długo...
 Kilka migawek z dzisiejszego spaceru i głównej atrakcji czyli świderków:)



 Po spacerku był pyszny obiad zrobiony męskimi rękoma, ja tylko wodę gotowałam na makaron. Ponoć to mężczyźni są lepszymi kucharzmi. Małż zaserwował kurczaka z sosem chili na bazie serka mascarpone i suszonych pomidorów. W Presto makarony niech się chowają:)

 Ostatnio brałąm udział w wymiance niezapominajkowej w Uroczysku Luny. Paczuszkę robiłam dla Moniśki. Ktoś mi kiedyś powiedział - zrobisz coś dobrze, pochwal się. No to się chwalę.

 Słońca życzę!

2 komentarze:

  1. ale mi narobiłaś smaka :) chyba muzę wysłać mojego do kuchni- może stworzy mi coś równie smacznego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie jak ładnie poprosisz, to nie odmówi:)

    OdpowiedzUsuń