Majówka upływała pod znakiem wypadów nad jezioro i rodzinną wycieczką do Warszawy. W międzyczasie sporo się czytało i robiło na szydełku. To co robiłam pokażnę następnym razem, teraz słów kilka o książkach.
Nigdy nie sięgałam po kryminały, ale do tej książki przyciągnął mnie tytuł.
J.Finder zadaje podstawowe pytanie: "Jak dalece można poznać drugiego człowieka? Jak bardzo można zaufać i uwierzyć?". Książka podczas czytania mnie wstrząsnęła. Po przeczytaniu zmusza by zastanowić się nad naturą człowieka. Ksiażka wciąga od pierwszych stron, no i zaskakuje zakończeniem. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz