niedziela, 4 listopada 2012

Zupełnie udany weekend

Nieubłagalnie nedeszły długie, deszczowe, jesienne wieczory. Czasami trudno coś konstruktywnego wymyśleć. Dla mnie najlepszą metodą na razdenie sobie z dłużącym się czasem jest czytanie i szydełkowanie. To sprawdza się znakomicie. Minuty nie ciągną się w nieskonczoność, a popołudnie i wieczór jest dobrze wykorzystany. Nie ma się poczucia straconego czasu. 
A czytałam to:
 Maria Nurowska-Drzwi do piekła. Nurowska należy do jednych z mich ulubionych polskich pisarek. "Drzwi do piekła" to  powrót dawnej, mocnej, przejmującej Nurowskiej. Tytułowym piekłem jest więzienie dla kobiet. Zawsze przypuszczałam, że miejsce zaludnione tylko i wyłącznie przez kobiety musi przypominać piekło :) a co dopiero, gdy jest to więzienie.Z pewnością nie jest to książka dla wrażliwych - dużo tu mocnych scen, erotyki i przemocy.
Maria Nurowska-Dom na krawędzi. Dalsza część losów pisarki, która zabiła męża, trafiła do  więzienia, która próbuje ułożyć sobie życie. Niestety tego co się nam wydażyło nie można od tak sobie wymazać, zapomnieć. To się będzie za nami ciągnąłe, nie ważne czy tego chcemy czy nie. Jeśli skusicie się na jej książki nie pożąłujecie.
 Anna Ficner-Ogonowska-Alibi na szczęście. Książką mmożna się delektować, połykać w całości lub brnąć przez nią. Ja przez nią niestety brnę. Jak dla mnie ostro przeslodzona mądrościami, radami,które ciężko mi strawić, ale doczytam ją do końca. 
Eric Emmanuel Schmitt-Tektonika uczuć. Bardzo zauroczyła mnie okładka, zdecydowanie najładniejsza jaką widziałam. Książka niewątpliwie o miłości, autor pokazuje nam cienką granicę, jaka dzieli miłość i nienawiść.  Warto się nad tą historią głęboko zastanowić, bo czasu nie można wrócić i trzeba brać pełną odpowiedzialność za swoje czyny.
To na tyle jeśli chodzi o książki. A jeśli chodzi o szydełko, to...To wydziergałam szalik i czapkę, którą już gdzieś zapodziałam, stąd też samo zdjęcie szala. Kolroy takie jak na zdjęciu, no może ciutkę jaśniejszy jest.

  I jak wam się podoba?

4 komentarze:

  1. Bardzo efektowny szalik :) (też go robiłaś wzorem węzeł Salomona?) Dzięki za polecenie książek - szukałam czegoś ciekawego i po opisie stwierdzam, że koniecznie muszę przeczytać książki Nurowskiej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efa-tak to jest węzeł Smalomona. Dostałam fiola na punkcie tych splotów. A Nurowską na pewno się nie zawiedziesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam "Drzwi do piekła" - faktycznie mocne sceny, ciekawa fabuła i tak, jak napisałaś - nie zawiodłam się. Zabieram się za czytanie dalszego ciągu :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze posty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Efa cieszę sie, że polecona ksiazka przypadła Ci do gustu. Polecam wcześniej opisywaną książkę "Motyl".

    OdpowiedzUsuń